Do nauki języka bardzo przydadzą się fiszki, nie byle jakie, bo te. Trochę trzeba na nie odłożyć, ale warto. Sama kupiłam i nie żałuję. Na certyfikaty w przyszłości też nie będziecie żałować, potem to Wam się zwróci, a znajomość języka jest bardzo przydatna. Sama studiuję, na wykładach z "zasobów ludzkich" było, że firmy chcące zatrudnić pracownika o określonym stopniu znajomości języka, preferują raczej dokument. Sprawdzanie kompetencji pracownika pod względem językowym to dodatkowe koszty dla firmy. Sama do tej pory żałuję, że nie miałam w ręku B2 (język umiem tak na B2-C1 - coś pomiędzy), teraz pewnie pracowałabym w firmie, która bada niemiecką gospodarkę. Za cel obrałam sobie Großes Deutsches Sprachdiplom, bo niestety mój ZOP został wycofany. Postaram się Was przygotował do takich certyfikatów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz